MetalSide.pl

Gross

dobra, przyznać się, lubicie westerny?

ja uwielbiam, mam słabośc do takich filmów. Kowboje, Indianie, podbijanie dzikiego zachodu, strzelaniny, pojedynki, zemsty, przepiekne pustynno-gorzyste krajobrazy, konne galopady, i najczesciej znakomita muzyka do nich, John Wayne, Clint Eastwood, Kevin Costner itd.

macie jakies ulubione?

moim absolutnym numerem jeden jest "Pewnego razu na Dzikim Zachodzie" (1968) - imho najlepszy western w historii kina. To co zrobił w tym filmie GENIALNY Charles Bronson jako mściciel z harmonijką przechodzi ludzkie pojęcie - John Wayne moze sie schowac ze wszystkimi swymi rolami. no i wspaniala muzyka Ennio Morricone.

jak ktos nie zna to ogladac obowiązkowo!!!!

gorthad

Ja mam po prostu uczulenie na westerny Smile

Powód jest banalny - przez moją mamę i śp. babcię były otoczone kultem; western w telewizji -cały dom zamieral przed telewizorem. Niestety, nadmiar od wczesnego dzieciństwa nie przyniosł dobrych efektów Wink

. Zreszta, widziałam chyba wiekszość Wink

(ten wymieniony przez Ciebie też, a jakże Wink

)

Gross

gorthad

nie jestem fanką Wink

Lux

Kiedys za dzieciaka ogladalem na mietnie bo nic innego,fajniejszego nie było.Westerny to bylo naprawde cos.
Teraz przy zalewie filmów inszych raczej juz nie siegam po opowiesci z Dzikiego Zachodu.
Pamietam jak jarałem sie westernowym serialem o takiej rodzinie (tytuł mi wyleciał) -grał tam Bruce Boxlaitner(czy jakos tak)

Eyesore · Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 6541 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Z daleka

"Jak zdobywano Dziki Zachod" - tez to ogladalem.

gumbyy

Lux

gumbyy

Black Demon

Bardzo lubię westerny, zwłaszcza te bardziej dopracowane pod kątem fabuły i dalekie od sztampowego przedstawiania bohaterów. Doceniam klasykę, ale znajduję też dużo późniejszych pozycji, które w niczym nie ustępują wielkim poprzednikom. Nie mam swojego ulubionego westernu, ale jest przynajmniej kilkanaście, które zrobiły na mnie bardzo duże wrażenie. Wśród zasługujących na wyróżnienie westernów (włączając też tzw. spaghetti westerny Sergio Leone) wymieniłbym: Bez Przebaczenia, Tombstone, Truposz, Tańczący z Wilkami, Pewnego razu na Dzikim Zachodzie, Wyatt Earp, Rio Bravo, Siedmiu Wspaniałych, Butch Cassidy i Sundance Kid, El Dorado, Jeździec Znikąd, Młode Strzelby, Mściciel, Pat Garrett i Billy Kid, Niesamowity Jeździec, Dolar za Martwego, Za Kilka Dolarów Więcej, czy Garść Dynamitu.

Pan Prezes

Genialny temat! :ban: :wink:

Bardziej od westernów nie trawię chyba tylko brazylijskich seriali, amerykańskich seriali, polskich seriali i w ogóle seriali. Fuj! Confused

W ogóle bardzo mało siedzę przed telewizorem. Mógłbym nie mieć w domu. Jak mam tracić czas, to wolę posłuchać metalu. Wówczas nie tracę go nawet, gdy go tracę :wink:

dudon33

Nie sciemniaj pan Panie Prezesie! Pewnie jeszcze teraz chadzasz w kałboyskim kapeluszu Very Happy

Black Demon

Ja nie mam telewizora w domu, ale nie przeszkadza mi to w oglądaniu filmów, które mnie interesują. Z neta też nie ściągam. Jestem dość częstym gościem w kinach i wypożyczalniach. Z wypożyczonymi filmami wbijam się do domów posiadaczy DVD Laughing

:wink: .

Pan Prezes

Volsung de Nichor · Dołączył: 03 Mar 2006 Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Gdańsk

Dobry zły i brzydki
Tańczący z Wilkami
Wszystkie z Winetou

Ta rodzinka to chyba bonanza czy jakoś tak

No i dla mnie nr 1 - Tombstone i genialna rola Kilmera (+Pacuła)