MetalSide.pl

Angel Black · Dołączył: 15 Mar 2006 Posty: 1854 Przeczytał: 0 tematów

Jaki powinien być dobry wywiad? Jakich sfer powinien dotyczyć? Smile

Bartek (BD)

Angel Black · Dołączył: 15 Mar 2006 Posty: 1854 Przeczytał: 0 tematów

Bartek (BD)

Ależ to właśnie w wywiadach nieniszowych z dużych, ogólnopolskich magazynów pyta się głównie o życie intymne i uczuciowe, dietę, hobby i rodzinę! Nie miałem na myśli niszy nad niszami z Gondolinu! :wink:

Angel Black · Dołączył: 15 Mar 2006 Posty: 1854 Przeczytał: 0 tematów

Nasza nisza już bardziej niszowa z tym całym undergroundem nie może być :wink: Co nie zmienia faktu, że zrobić dobry wywiad jest trudno. Ale moim zdaniem zależy to w równym stopniu od rozmówcy i wywiadowcy Rolling Eyes

Raul

mnie zasadniczo denerwuja pytania bezsensowne Wink

Bartek (BD)

ignacy

Elven Queen

Nie powinno sie pytac o sprawy intymne... Co kogo to obchodzi, kto kogo za co i kiedy zlapal... Wink

Pytania powinny byc METAFIZYCZNE haha Wink

Czyli np. mozemy zapytac Horgh'a: jakie znaczenie dla ciebie ma snieg? Czy w ogole wyobrazasz sobie, ze mozna tworzyc 'troo' black metal, mieszkajac np. we Wloszech, gdzie przez pol roku panuja upaly ponad 30-stopniowe hehe?
A Varg'a mozemy zapytac: Quid est vanitas, vita, mors, aeternitas etc. etc?
Laughing

IronEd · Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 75 Przeczytał: 0 tematów

więc jeżeli podchodzić do tego z czysto teoretycznego punktu widzenia, to wywiad pisze się albo po to by m.in. ukazać czyjąś sylwetkę albo po to by poruszyć jakąś kwestię ogólną. pytania powinno się dopasować do celu wywiadu. przynajmniej tak mnie uczyli Razz

Pan Prezes

Robisz wywiad? Przygotuj się do niego! Unikniesz durnych pytań w stylu "jaki jest twój ulubiony kolor?" Laughing

A tak poważnie - bez przygotowania się do rozmowy, zebrania sensownych informacji na temat swojego rozmówcy, nie ma co siadać do wywiadu. Nawet jeśli to np. muzyk wydający debiutancki album.

...Ale bywa różnie. Kiedyś o tym, że będzie do mnie dzwonić ktoś z Tankard, dowiedziałem się niecałą godzinę przed umówionym czasem. Trza było gorączkowo układać pytania i... jakoś dało się radę. Smile

Sam wywiad chyba nie był najgorszy, choć... gdyby było wystarczająco dużo czasu, na pewno zrobiony byłby lepiej.

gumbyy

A kiedy wywiad jest dobry? A kiedy jest zły? Smile

Raul

no jako ze wywiad to rozmowa, to duzo zalezy od tego kto rozmawia Wink

wiadomo, gadamy z Kims i po 5 minutach sie w duchu ziewa, a potem gadamy z Kims, o dupie maryny i kazdy watek jest smieszny, ciekawy i wyjatkowy. chodzi zarowno o pytajacego jak i odpowiadajacego Smile

nie jest to zadna odpowiedz na pytanie tylko taka moja madrosc zyciowa, nie trzeba dziekowac Wink

osobiscie wnerwia mnie pytanie (czesto sie pojawia) "o poczatki".
Gosc opowiada o czasach gdy nikt ich kapeli nie znal, ze grali w piwnicy przez 3 lata, przez sklad przewinelo sie 4 gitarzystow: A, B, C i D (nazwiska nic nie mowia), a potem wydali EPke albo od razu LP Wink

ziewam i "lece" do nastepnego pytania. no chyba ze odpowiada ktos ze starych wiarusow, wtedy takie opowiesci sa okraszone zajebistymi szczeniacko-alkoholowymi anegdotami Wink

Eyesore · Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 6541 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Z daleka

A dla mnie najwazniejsza jest forma, a nie tresc wywiadu. Lubie czytac takie typowe, tradycyjne wywiady, tzn. pytanie, odpowiedz, pytanie, odpowiedz itd. A jak autor wywiadu zamienia go w pol-artykul (najpierw cos tam opowiada, przeprowadza wywody, a potem mamy jedno wtracenie muzyka i potem znowu jakies opowiesci dziennikarza), to mnie szlag trafia i go nie czytam.
A co do tresci, to pytania dot. przeszlosci kapeli sa ok, natomiast nudza mnie pytania dotyczace pracy w studiu, chociaz czasami odpowiedzi moga byc calkiem zabawne.

Pan Prezes