Forum MetalSide.pl
Forum serwisu MetalSide.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Halford- Resurrection/Crucible
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MetalSide.pl Strona Główna -> Płyty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gumbyy
Redakcja


Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: 10 Lis 2007, 18:37    Temat postu:

Nomad napisał:
jest bardzo równy, nie ma jakiegoś słabego utwory

Dla mnie są dwa słabsze utwory: "Temptation" i "Drive". Jakoś nie przekonują mnie te kawałki. Reszta to rzeczywiście niezła jazda. Moim michałkiem jest oczywiście "Silent Screams" Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angel Black



Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 1854
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 5 Mar 2008, 02:59    Temat postu:

gumbyy napisał:
Nomad napisał:
jest bardzo równy, nie ma jakiegoś słabego utwory

Dla mnie są dwa słabsze utwory: "Temptation" i "Drive". Jakoś nie przekonują mnie te kawałki. Reszta to rzeczywiście niezła jazda. Moim michałkiem jest oczywiście "Silent Screams" Smile


Temptation ma ten genialny fragment:

A slave to your touch
I can't run cause I'm blind

Strasznie pojechał wtedy A Touch Of Evil Laughing

A Drive i Twist jakoś mnie nie przekonują.

Crucible lepsza, mniej asekuracyjna, odważniejsza, ostrzejsza, cięższa, konkretniejsza etc.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pan Prezes



Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ze słowiańskich lasów ;)

PostWysłany: 5 Mar 2008, 03:06    Temat postu:

No i dlatego na ostatniej kompilacji kawałki z "Crucible" wyszły w nowych wersjach - z solosami i klarem, a Chlaściak w wywiadzie opowiadał, że "Crucible" była zrobiona pod trend i zupełnie do płyty nie miał przekonania. Z pewnością to duża odwaga zagrać coś, co jest "na czasie"...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angel Black



Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 1854
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 5 Mar 2008, 03:20    Temat postu:

Pan Prezes napisał:
No i dlatego na ostatniej kompilacji kawałki z "Crucible" wyszły w nowych wersjach - z solosami i klarem, a Chlaściak w wywiadzie opowiadał, że "Crucible" była zrobiona pod trend i zupełnie do płyty nie miał przekonania. Z pewnością to duża odwaga zagrać coś, co jest "na czasie"...


Duża odwaga to zagrać coś "na czasie" podczas gdy wszyscy chcą, żebyś klepał tysięczny raz Painkiller Wink

Powiedziałbym raczej, że te nowe, klarowne wersje (chociaż ich nie słyszałem) bardziej są na czasie i trendy, bo na flai powrotu HM masa dzieciaków to łyknie Smile

Ja myślę, że generalnie wszelakie zabieranie się za nowoczesne gatunki przez stare zespoły ma niski potencjał komercyjny, gdyż dzieciaki prędzej kupią płytę młodego idola, z którym mogą się identyfikować (pamiętaj o tej ideii muzyka rockowego jako idola, głosu pokolenia, wzoru - to już od lat 50 się ciągnie), aniżeli kilku dziadkom, którzy stwierdzili, że spróbują podbić serca młodzieży. W 99% przypadków dzieciarnia na to nie pójdzie z powodu, który nakreśliłem wyżej. Starzy, ortodoksyjni fani (jak Pan) odwrócą się od tej płyty i jedynie garstka entuzjastów łyknie takową produkcję. Demolition zeszło podobno 60000 sztuk tylko.

Już wydaje mi się, że najbardziej na czasie Halford był z Fight, bo wtedy grał to co było popularne i miał szansę się przebić. Niestety nie udało mu się...I to też było odważne - odejść z legendy, dobrze zarabiającej, odciąć się od przeszłości i zacząć od nowa.

Powrót do utartej stylistyki na Resurrection był wykalkulowany dopiero Wink Nie udało się z Fight, z Two też nie to przeprośmy się z klasycznym graniem i nagrajmy bezpieczny album. Duża promocja, rozdmuchanie powrotu metalowego Boga i kasa płynęła.

Jak myślisz, na czym większą kasę Rob zrobiłby - na Ressurection II czy na Crucible w swojej pierwotnej wersji? Twisted
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pan Prezes



Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1677
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ze słowiańskich lasów ;)

PostWysłany: 5 Mar 2008, 03:54    Temat postu:

Angel Black napisał:
Duża odwaga to zagrać coś "na czasie" podczas gdy wszyscy chcą, żebyś klepał tysięczny raz Painkiller

Ale ja nie mówię o klepaniu "Painkiller", to już nie mozna zrobić coś nowego, ale ciągle w heavy metalowej estetyce?
Cytat:
Powiedziałbym raczej, że te nowe, klarowne wersje (chociaż ich nie słyszałem) bardziej są na czasie i trendy, bo na flai powrotu HM masa dzieciaków to łyknie

Co najwyżej równie na czasie.
Cytat:
Ja myślę, że generalnie wszelakie zabieranie się za nowoczesne gatunki przez stare zespoły ma niski potencjał komercyjny, gdyż dzieciaki prędzej kupią płytę młodego idola, z którym mogą się identyfikować (pamiętaj o tej ideii muzyka rockowego jako idola, głosu pokolenia, wzoru - to już od lat 50 się ciągnie), aniżeli kilku dziadkom, którzy stwierdzili, że spróbują podbić serca młodzieży. W 99% przypadków dzieciarnia na to nie pójdzie z powodu, który nakreśliłem wyżej. Starzy, ortodoksyjni fani (jak Pan) odwrócą się od tej płyty i jedynie garstka entuzjastów łyknie takową produkcję. Demolition zeszło podobno 60000 sztuk tylko.

Licho wie. Czasami muzyk po prostu źle wykalkuluje (vide Metallica). Innym razem... nie wiadomo, czy klasyczna płyta w danym momencie nie zrobiłaby gorszego wyniku, niż ta trendowa. Jakoś dziwnie sie składa, że tzw. eksperymenty zaczynają się zazwyczaj wtedy, gdy na muzykę dotąd wykonywaną nie ma masowego popytu. I jakoś dziwnie te tzw. eksperymenty wpasowują się w to, co w danej chwili modne.
Cytat:
Już wydaje mi się, że najbardziej na czasie Halford był z Fight, bo wtedy grał to co było popularne i miał szansę się przebić. Niestety nie udało mu się...I to też było odważne - odejść z legendy, dobrze zarabiającej, odciąć się od przeszłości i zacząć od nowa.

Z pewnością. Choć wydaje mi się, że Halford zakładał inny scenariusz - wjedzie na rynek szturmem z metalem XXI wieku. I tu sie w kalkulacjach pomylił.
Cytat:
Powrót do utartej stylistyki na Resurrection był wykalkulowany dopiero Wink Nie udało się z Fight, z Two też nie to przeprośmy się z klasycznym graniem i nagrajmy bezpieczny album. Duża promocja, rozdmuchanie powrotu metalowego Boga i kasa płynęła.

Bez dwóch zdań. To samo napisałem kiedyś w recenzji...
Cytat:
Jak myślisz, na czym większą kasę Rob zrobiłby - na Ressurection II czy na Crucible w swojej pierwotnej wersji?

Nie mam pojecia, biorąc pod uwagę, że akurat w tamtym momencie w USA panowały zupełnie inne klimaty niż w Europie i... "Crucible" była dopasowana właśnie do nich. Zapomniałeś już o tych wszystkich gadkach na temat niemodnych solówek?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angel Black



Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 1854
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 5 Mar 2008, 15:49    Temat postu:

Pan Prezes napisał:
Angel Black napisał:
Duża odwaga to zagrać coś "na czasie" podczas gdy wszyscy chcą, żebyś klepał tysięczny raz Painkiller

Ale ja nie mówię o klepaniu "Painkiller", to już nie mozna zrobić coś nowego, ale ciągle w heavy metalowej estetyce?


No Judasi zrobili - Jugulator.
Halford też zrobił - Crucible

Ot, nowoczesny Heavy Metal Smile

Pan Prezes napisał:
Licho wie. Czasami muzyk po prostu źle wykalkuluje (vide Metallica). Innym razem... nie wiadomo, czy klasyczna płyta w danym momencie nie zrobiłaby gorszego wyniku, niż ta trendowa. Jakoś dziwnie sie składa, że tzw. eksperymenty zaczynają się zazwyczaj wtedy, gdy na muzykę dotąd wykonywaną nie ma masowego popytu. I jakoś dziwnie te tzw. eksperymenty wpasowują się w to, co w danej chwili modne.


Myślisz, że Metallica źle wykalukowała? Niezłe recenzje (pomijam ortodksyjną prasę heavy metalową Wink ), sprzedaż chyba też jakaś tragiczna nie była. Trafili w nowy target...

Ja generalnie nie mam nic przeciwko eksperymentom, więc brak masowego popytu jest dobry bodźcem do działania Wink

Pan Prezes napisał:
Cytat:
Jak myślisz, na czym większą kasę Rob zrobiłby - na Ressurection II czy na Crucible w swojej pierwotnej wersji?

Nie mam pojecia, biorąc pod uwagę, że akurat w tamtym momencie w USA panowały zupełnie inne klimaty niż w Europie i... "Crucible" była dopasowana właśnie do nich. Zapomniałeś już o tych wszystkich gadkach na temat niemodnych solówek?


Raz są solówki, raz ich nie ma. W latach 90 jakoś się wszyscy shredderzy pochowali, a w XXI wieku znów wysyp jak w latach 80 Wink Każdy czas ma swój klimat. Coś podejżewam, że kolejna dekada będzie dla tradycyjnego, 80s metalu baaaaaaaardzo cieniutka Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gil-galad



Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2531
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: 5 Mar 2008, 16:40    Temat postu:

Angel Black napisał:
Demolition zeszło podobno 60000 sztuk tylko.

Niemożliwe.

Angel Black napisał:
Powrót do utartej stylistyki na Resurrection był wykalkulowany dopiero Wink Nie udało się z Fight, z Two też nie to przeprośmy się z klasycznym graniem i nagrajmy bezpieczny album. Duża promocja, rozdmuchanie powrotu metalowego Boga i kasa płynęła.

No i nie należy zapominać, że dzięki Dickinsonowi Halford wiedział, że taki numer przejdzie. Ba, nawet sobie Roy'a wypożyczył. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angel Black



Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 1854
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 5 Mar 2008, 16:50    Temat postu:

Ano właśnie. Dlatego nagranie Ressurection było skazane na sukces Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nomad



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 26 Sty 2009, 15:23    Temat postu:

pewnie się powtarzam, ale uwielbiam Ressurection ,dla mnie to jest poprostu heavy na miarę XXI w. ,w miarę nowoczesna, na pewno nie wtórna, ale jednocześnie mnóstwo tu nawiązań do klasyki heavy, gitarzyści grają znakomicie, ostro, energetycznie, Halford po raz ostatni w pełni sił, to co lubię w tym albumie to niesamowita równość ,świetne melodię i fajny klimat ,gdy jej słuchałem a wiedziałem już o powrocie Roba do Priest liczyłem ,że Judasi zagrają właśnie coś takiego ,niestety się przeliczyłem

dla mnie ten album można śmiało stawiać obok Painkillera

Crucible to dobra płyta, trochę za ciężka,ale dobra, szanuję ,parę świetnych utworów z Betrayal na czele, także lepsza niż AoR
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gumbyy
Redakcja


Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: 26 Sty 2009, 23:26    Temat postu:

"R" - świetny krążek, często słucham Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MetalSide.pl Strona Główna -> Płyty Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin