MetalSide.pl

gumbyy

Kawałek ogólnie mocarny i dużo ok. Spoko klimatyczne granie... no i orientalne melodyjki, czyli jestem kupiony Smile

Koncert gdzieś na trasie obowiązkowo Wink

edek77

numer nawet daje rade,sie rozkreca pomalu,zobaczymy jak bedzie dalej Wink

co do koncertu to po ostatniej wtopie w Stodole predko pewnie ekipy nie zobaczymy cos mi sie wydaje....

gumbyy

Eyesore · Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 6541 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Z daleka

numer jest ok, ale nic poza tym. nie zachwyca. jakby zostal umieszczony na poprzedniej plycie, bylby najgorszy na tejze. refren jest niezly i to potezne wejscie z bebnami jest niezle - brzmienie rozpieprza. ale za dlugi.

gumbyy

A mi pasuje... taki walcowaty i lekko orientalny Smile

w sąsiedztwie innych szybkich wałków będzie fajnym odpoczynkiem Wink

edek77

slucham po raz pierwszy i dobrze kopie dupsko..... Wink

Zabor

Płyta fajna, zyskuje po kolejnym odsłuchaniu, ale jednak Dystopia moim zdaniem była lepsza. Mimo wszystko jestem ciekawy nowych kawałków na żywo.

Raul

kawalek wporzo, poprawny Wink

fajnie jakby czyms nowym zaskoczyli.

gumbyy

Słucham drugi raz i dalej nic nie kumam...

A pierwszy raz tutaj opisany: [link widoczny dla zalogowanych]

A koncert - w Zlinie Smile

gumbyy

Kolejne odsłuch za mną i materiał co raz bardziej ogarniam. Na razie mam 3 faworytów: "Democide", "The End?" (mega kawałek) i "Cthulhu". No i oczywiście tytułowy rozwala mnie totalnie.

A dzisiaj zakupiłem bilet na Zlin Razz

Eyesore · Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 6541 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Z daleka

ja plyte zaczalem od koweru jimmy'ego weba, ktory to kower wymiata! plyty jeszcze ani razu nie przesluchalem, ale ten kawalek ponad 25 razy. wiadmomo, ze kower jest oparty o te slynniejsza i najlepsza wersje w wykonaniu the highwaymen. idealny kawalek do przerobienia przez metalowy zespol, az dziw, ze nikt wczesniej tego nie zrobil. ktos wie kto spiewa w pierwszej zwrotce? schaffer? ta jest zjebana. ale druga i trzecia wymiataja. przy sluchaniu 3ciej zwrotki doszedlem do wniosku, ze stu to wielki wokalista - zaspiewal inaczej, ale i tak zarypiscie w morde. genialne wykonanie.
a tak przy okazji polska wersja malenczuka z gienkiem loska, nergalem i porterem tez niczego sobie.

Gil-galad

Eyesore · Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 6541 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Z daleka

pierwsza jest IMO wrecz tragiczna Laughing

.
co do goscia z volbeat - generalnie bez zarzutu, ale wkurza mnie nieziemsko jak wymawia slowa - polyka koncowki slow: i fly a starshi. across the universe divi.. and when i reach the other si.. - nie moge tego normalnie zdzierzyc Laughing

.
co do stu - oczywiscie juz przy poprzedniej plycie wiadomo bylo, ze swietnie spiewa. ale chodzi mi o to, ze generalnie zasada jest taka, ze kowery sa gorsze od oryginalow. duzo rzadziej tak samo swietne. a jezeli jakis kower jest lepszy od oryginalu, to jest to wyjatek potwierdzajacy regule. w przypadku 3ciej zwrotki stu zaspiewal inaczej niz the highwaymen, ale tak samo genialnie - i na tym wg mnie polega w tym przypadku jego wielkosc.

edek77

racja Highwayman to kower pierwsza klasa Wink

co do calej plyty p[oczatek iscie Sabbathowy,wolny,ciezki,siemiezny jak walec...podoba sie cholernie,Democide wyrywa z butow...The Culling odstaje,taki sredniak ale potem juz jest tylko lepiej Wink

Swietny Resistance,nastrojowa balladka If a could see you,kapitalny Cthulu i Peacemaker...slucham tego od dluzszego czasi i za kazdym razem wpada cos nowego ,jakis smaczek,ciekawe zagranie...Plyta na duzyyyy plus Wink

Gil-galad