MetalSide.pl

Garfield

Możliwe, ale i tak wolę SSOASS, SIT i Powerslave. Zresztą wolę od niej każdy album z lat 80 a nawet No Prayer For The Dying. Taka moja uroda. Smile

Raul

ja tam No Prayera bardzo lubie i generalnie mam tak samo Smile

a po nowej plycie sie wiele nie spodziewam, oby nieslusznie

Gil-galad

gumbyy

Co do BNW to od dawna dziwi mnie kult tego krążka. No ale to nie mój problem Wink

A co do nowej płyty to spodziewam się, że będzie to coś w stylu ostatniej, tylko z większą ilością elementów z przeszłości. Może ze 2-3 kawałki krótsze i mniej rozbudowane.

edek77

Nowy material nie bedzie raczej znaczaco odbiegal od AMOLAD. Mysle nawet ze ekipa moze jeszcze bardziej odjechac w progresywne klimaty.

Lux

gumbyy

Staaary.. tekst o kulcie płyty to staaara rzecz Wink

Hmm... Iron Maiden i progresywne granie? Hmm... no jakoś niekoniecznie ja je słyszę. Kilka długich intro/outro, rozciągnięte numery, jakieś plumkania na basie, ok... ale to w żaden sposób nie mówi o progresywnym graniu. Nie ten zespól i nie ta muza.

A nowa pewno będzie w jakiś sposób opierała się na 2 ostatnich albumach, ale będzie też coś "nowego". Ja obstawiam na jakieś elementy z lat wcześniejszych. Może ze dwa bardziej heavy metalowe kawałki? Może właśnie opener w starym stylu, czyli krótko, szybko i do przodu? Za jakieś pół roku się okaże Laughing

Lux

gumbyy

Tutaj dyskutujmy o nowej płycie. Cała dyskusja około maidenowa przeniesiona do tematu o zespole Smile

Zabor

Setlista:
1. "Satellite 15.... The Final Frontier" - 8:40
2. "El Dorado" - 6:49
3. "Mother of Mercy" - 5:20
4. "Coming Home" - 5:52
5. "The Alchemist" - 4:29
6. "Isle of Avalon" - 9:06
7. "Starblind" - 7:48
8. "The Talisman" - 9:03
9. "The Man Who Would Be King" - 8:28
10. "When the Wild Wind Blows" - 10:59

Kolejny długi krążek.
A tu bonus, kawałek El Dorado. Kurde, fajny Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

CormaC · Dołączył: 28 Lut 2008 Posty: 284 Przeczytał: 0 tematów

I jeszcze okładka.

Szczerze mówiąc, jestem rozczarowany, że znowu ponagrywali 10-minutowe numery. Już po tym singlu słychać, że znowu będzie bicie piany. Confused

Już się ucieszyłem z tej początkowej patatajki, ale im dalej, tym bardziej słabł mi entuzjazm. Refren IMO niespecjalnie szałowy, a całość jak dla mnie raczej blada i bez wyrazu.

gumbyy

[link widoczny dla zalogowanych]

Po kilku przesłuchaniach nowego kawałka uważam, że nie jest źle. Ja tam lubię te rozbudowane kawałki i to mi nie przeszkadza. "El Dorado" może nie powala, ale nie jest zły. Z każdym przesłuchaniem coraz bardziej się wkręca Smile

Lux

Zabor

A okładka podoba mi się, choć widzę, ze ludkom z sieci raczej nie przypadła do gustu.

42147 · Dołączył: 01 Mar 2006 Posty: 630 Przeczytał: 0 tematów

Eddie z okładki dziwny:)))

a kiedy dokładnie premiera albumu?