Forum MetalSide.pl
Forum serwisu MetalSide.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Testament - The Formation of Damnation
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MetalSide.pl Strona Główna -> Płyty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
42147



Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 17 Mar 2008, 12:08    Temat postu:

Cytat:
I właśnie tego jednego nie słucham


żałuj... :wink:

Cytat:
Natomiast kawałek z growlem od początku do końca to nie jest to, szczególnie, że stylistycznie praktycznie niczym nie różni się od "śpiewnego" materiału.


różni się, bo to jeden z trzech najmocniejszych numerów (pozastałe 2 to: The Persecuted Won't Forget i Henchman)

Cytat:
A najlepsze na płycie są początek (kawałki 2-3) i końcówka (kawałki 9-10).


i dlaczego mnie Twoja opinia nie dziwi? :wink: bo to (poza numerem 3) najlżejsze kawałki na płycie :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elven Queen



Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 1174
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: 17 Mar 2008, 12:08    Temat postu:

Gil-galad napisał:
Choć Chucka naprawdę ktoś mógłby oduczyć growlu, bo wkurwia. Wink


Wrecz przeciwnie - mnie zachwycaja jego growle, a nie wkurwiaja;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gil-galad



Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2531
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: 17 Mar 2008, 12:15    Temat postu:

42147 napisał:
różni się, bo to jeden z trzech najmocniejszych numerów (pozastałe 2 to: The Persecuted Won't Forget i Henchman)

Pierwszy byłby świetny, gdyby miał bardziej nośny, a drugi... drugi jest tuż za wymienioną przeze mnie czwórką. Smile

42147 napisał:
i dlaczego mnie Twoja opinia nie dziwi? :wink: bo to (poza numerem 3) najlżejsze kawałki na płycie :wink:

Tu nie chodzi o to, że najlżejsze, bo jakich drastycznych różnic w ciężarze poszczególny utworów na płycie nie ma, ale o to, że najbardziej melodyjne, a co za tym idzie najciekawsze wokalnie. A śpiewający Chuck to jeden z najlepszych thrashowych wokalistów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
42147



Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 17 Mar 2008, 12:20    Temat postu:

Cytat:
Pierwszy byłby świetny, gdyby miał bardziej nośny


znaczy się gdyby BYŁ bardziej nośny?

Cytat:
Tu nie chodzi o to, że najlżejsze, bo jakich drastycznych różnic w ciężarze poszczególny utworów na płycie nie ma


a jednak ja takowe wychwytuję

Cytat:
ale o to, że najbardziej melodyjne, a co za tym idzie najciekawsze wokalnie.


tak, zgoda że najbardziej melodyjne... wokalnie - bardzo dobre

mnie nie wadzi to, że coś jest bardziej czy mniej melodyjne... ja po prostu wolę bardziej złożone numery, a te z końca płyty (za wyjątkiem dziwnego ostatniego) są proste

Cytat:
A śpiewający Chuck to jeden z najlepszych thrashowych wokalistów.


zgadzam się, tez uwielbiam jego czyste wokale
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gil-galad



Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2531
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: 17 Mar 2008, 12:30    Temat postu:

42147 napisał:
znaczy się gdyby BYŁ bardziej nośny?

Sorry, zjadłem słowo refren. Wink

42147 napisał:
tak, zgoda że najbardziej melodyjne... wokalnie - bardzo dobre

mnie nie wadzi to, że coś jest bardziej czy mniej melodyjne... ja po prostu wolę bardziej złożone numery, a te z końca płyty (za wyjątkiem dziwnego ostatniego) są proste

Nie powiedziałbym, że są prostsze niż taki "Henchman Ride", no ale mniejsza o to. Dla mnie wokal to instrument i to instrument nie byle jaki, bo w wielu fragmentach prowadzący. A trudno, żeby cały numer powalał, jeśli nie powalają partie instrumentu prowadzącego. Wink Ale ogólnie, podobnie jak nowe Death Angel, płytę odbieram bardzo pozytywnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
42147



Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 17 Mar 2008, 12:38    Temat postu:

Cytat:
Nie powiedziałbym, że są prostsze niż taki "Henchman Ride


ale HR jest może niezbyt zawiły, za to szybki i chyba najbardziej killerski

Cytat:
Dla mnie wokal to instrument i to instrument nie byle jaki, bo w wielu fragmentach prowadzący.


odbieram tę kwestię podobnie

Cytat:
A trudno, żeby cały numer powalał, jeśli nie powalają partie instrumentu prowadzącego.


rozumiem Twoją niechęc do utworów całościowo growlowanych...

Cytat:
Ale ogólnie, podobnie jak nowe Death Angel, płytę odbieram bardzo pozytywnie.


ja również (choć do obu musiałem "przysiąść" - ale w obu przypadkach z odmiennych powodów, obie nie weszły mi za pierwszym razem)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lux



Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 3245
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: 17 Mar 2008, 22:44    Temat postu:

W koncu posluchalem tego nowego kawalka-glowy nie urywa,ale podoba mi sie.Po2jna stopka fajnie chodzi,dobre solo,a te "ooo" skojarzylo mi sie z dupkami z Trivium(tu na szczescie nie jest takie przypalowe)
Jestem spokojny Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
toolowiec



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czewa

PostWysłany: 18 Mar 2008, 13:28    Temat postu:

Dzień dobry

Nowy numerek niezły jest, śweitne solo Skolnickowe (w końcu), perka chodzi miodnie. Może trochę tego patataja za wiele ale i tak jest optymistycznie. Jedna z bardziej wyczekiwanych przeze mnie płyt.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ramza



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 18 Mar 2008, 13:57    Temat postu:

Fajny kawałek, czekam na płytę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TRUEposh



Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zawiercie

PostWysłany: 22 Mar 2008, 12:02    Temat postu:

Mam tylko kilka kawalków z tej płyty. Growle Chucka bardzo lubię. Najlepszy z tych kawałków jest dla mnie tytułowy.

The Formation Of Damnation - 9+/10 miazga miazga miazga. Świetny jest refren i ten twin Bostapha. Rozwalił mnie też ten groove w środku utworu i rwany riff - zapachniało Panterą;]

Dangers Of The Faithless - 7/10 kawałek bardziej w stylu The Ritual. Początek skojarzył mi się natomiast z Electric Crown. Przesterowany Chuck w zwrotkach. Jakieś to lajtowe jak na Testament, ale niezłe Very Happy Świetne solo Skolnicka.

The Persecuted Won't Forget - 8/10 rozpierniczający riff początkowy. Trzyma poziom.

Henchman Ride - 8+/10 Zajebisty riff. Kawałek jest taki jakiś dziwnie "skoczny", ale słucha się dobrze. Jest kopniak. Później jest fajne napierdzielanko i jak zwykle świetne solo Skolnicka.

Killing Season - 8/10 melodyjny, dosolony i standardowo wykrzyczany przez Billy'ego. Mógłby spokojnie być na Practice What You Preach.

Afterlife - 7+/10 kolejny hicor. Znowu świetna solówka. Słychać, że Alex odcisnął mocne piętno na płycie.

Fear - 8+/10 wreszcie coś szybszego i bardziej thrashowego ;] Szybko wykrzykiwane zwrotki, bardzo melodyjny refren pachnący klasycznym heavy metalem wręcz.

Leave Me Forever - 8/10 zaczyna się spokojnie i niepokojąco. Ten spokój przeplata się z mocniejszymi fragmentami. Podoba mi się to panterowanie w tym utworze.

Ogólniej o płycie będzie można coś powiedzieć, gdy ją usłyszę w całości. Ja bardziej lubię te ostatnie, cięższe płyty, bez Alexa. Myślę, że gdyby Alex nie opuścił Testamentu po The Ritual to w takim kształcie mniej więcej następna płyta by brzmiała. Myślę, że pod wpływem Skolnicka przymkneli oko na ostatnie płyty i nagrali to tak, jakby Alex nie odszedł. Wstydu nie ma, płyta jest dobra, utwory są niezłe, ale czuję, że płyta nie znajdzie się wśród tych moich ulubionych czyli The Gathering, Demonic, The New Order i The Legacy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vader



Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 2820
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Katowice

PostWysłany: 22 Mar 2008, 18:02    Temat postu:

Tez slyszałem 8 utworów. Mnie sie jak najbardziej podoba, dobrze że wrócili do korzeni i grają 100% thrash metal.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gumbyy
Redakcja


Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: 22 Mar 2008, 18:06    Temat postu:

Vader napisał:
8 utworów

Rzeczywiście do zassania jest tyle kawałków. Ja nie ściągam... poczekam Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Venom



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1266
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Znikąd

PostWysłany: 23 Mar 2008, 17:07    Temat postu:

Uffff....
The Formation Of Damnation - MIAZGA - jeden z najlepszych utworów Testament. Po prostu rozpierdzielił mnie na części za pierwszym przesłuchaniem. Równie dobrze mógłby sie znaleźć na The Gathering i byłby tam jednym z najlepszych numerów...

Henchman Ride - Kolejny killer, ale tym razem nawiazanie do okresu PWYP - zajebiście skoczny, porywajacy, zajebiste solo Alexa.....

The Persecuted Won't Forget - Takze urywa łeb, takze w klimacie starszym. Naprawde duzo sie tutaj dzieje. Po traz kolejny popis daje Alex......

More Than Meets The Eye - Bardzo dobry szybki kawałek mamy troche miesa, ale głównie lecimy na starych patentach.... no i te ooooo... Bardzo przyjemne....

Leave Me Forever - Takze świetny numer - rozpierdziela mnie to mięcho przed solówką. A ten klimatyczny motyw gdzies juz słyszałem.... na bank.....

Afterlife - Klimaty The Ritual. Kto mnie zna, ten wie, ze nie jest to moja ulubiona płyta Testament. Niemniej przyjemnie sie słucha.... Pierwszy kawałek z tego krażka, który dane mi było usłyszeć..... Zajebiste solówki...

W sumie na razie przesłuchałem sześć kawałków i jestem naprawde zadowolony, bo tylko jeden do końca mi nie podszedł, ale i tak jest dobry.... Kapitalne sola Alexa, kapitalny Chuck, ale to juz norma. Nie mam pojęcia jak mozna nie lubić jego growli. Przecież totalnie wysadzaja z kapci.... Ten człowiek jest po prostu do tego stworzony...... Inna sprawa, ze czysto też spiewa zajebiscie.
------------------------------
Edit:
Dangers Of The Faithless - Znowu klimaty The Ritual. Fajne melodie. ogólnie kawałek ma momenty......

Killing Season - Taki.... wypełniacz miom zdaniem.... niestety.....

Fear - No tu jest szybko i zajebiscie.... Taka testamentowa.... potancówka, ale naprawdę mi sie podoba. Zajebisty klimatyczny refren + urywajaca łeb reszta utworu......

Ogólnie album jest bardzo urozmaicony. Nie słyszałem jeszce wszytkich numerów, ale mamy ze 4 perły na razie na 9 kawałków..... Ogólnie stwierdzam, ze za duzo tu Skolnicka.... Po utworze tytułowym widać, że Kalifornijczycy w chwili obecnej duzo lepiej czuja sie w mało melodyjnym mięsie w stylu The Gathering i taką muzykę powinien nam serweowac Testament......
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zanis



Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: NY/Wawa

PostWysłany: 20 Kwi 2008, 04:34    Temat postu:

Cala plyte mozna juz odsluchac na my space w profilu Testament
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Herman



Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4334
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Posen

PostWysłany: 21 Kwi 2008, 00:26    Temat postu:

narazie powiem ze mi się podoba Twisted Evil Twisted Evil
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MetalSide.pl Strona Główna -> Płyty Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 3 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin