MetalSide.pl

Atreju

akurat w zestawieniu Jugulator vs Demolition to ta druga jest górą, bo w odróżnieniu od pierwszej ma w sobie to, co Judas Priest zawsze charakteryzowało - melodie... brak ich na Jugulatorze, jest za to dużo niewiadomo na co komu potrzebnych wyciszeń, sprzęgań gitarowych, pisków, zgrzytów i wrzasków, za to brak jakoś muzyki jako takiej

jeśli zaś chodzi o Ram it down to jest to dla mnie jedna z lepszych płyt JP, napewno w pierwszej dziesiątce :wink: , jest melodyjna, jest dobrze zaśpiewana, jest przebojowa - czyli taka, jaka powinna być płyta JP, a taką płytą nie jest Jugulator

turbo należy traktować chyba jako eksperyment, bardzo udany zresztą, poza tym, że zastosowano mnogość klawiszy, od cholery jest tam po prostu dobrych numerów, a o to chyba przede wszystkim powinno chodzić, podobnie sprawa się miała z Iron Maiden, które zmieszane z błotem za zastosowanie klawiszy dziś jest przez większość (ale nie przeze mnie) wielbione za płyty własnie z klawiorami (7th son...)

Gross

Atreju

gumbyy

Dla mnie ulubione płyty Judas to:

Defenders, Painkiller, Jugulator.

Później:

Screaming, Turbo, Angel...

i reszta Wink

K0stek · Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1644 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Toruń

Dla mnie:

Defenders, Painkiller, Screaming, British Steel i Unleashed in the East, dopiero potem reszta Smile

.

Nomad · Dołączył: 03 Mar 2006 Posty: 330 Przeczytał: 0 tematów

Też sobie ocenie

RR - 7/10
SWOD - 9/10
SAS - 8/10
SC - 10/10
KM - 8/10
BS - 10/10
POE - 8/10
SFV - 9/10
DOTF - 10/10
T - 7/10
RID - 7/10
P - 9/10
J - 5/10
D - 3/10
AOR - 7/10

Herman

o kurde, włączyłem sobie Jugulatora po..3 latach Shocked

zupełnie inaczej patrze teraz na tę płytę......podoba mi się !! Smile

ale Born In hell zawsze mnie rozpierdalało Cool

a i ja ocenie:

RR - 6/10
SWOD - 9/10
SAS - 8/10
SG - 8/10
KM - 9/10
BS - 9/10
POE - 6/10
SFV - 10/10
DOTF - 10/10
T - 6/10
RIT - 8/10
P - 10/10
J - 7,5/10
D - 4/10
AOR - 7/10

Daniel

Dla mnie najlepsze to "British Steel" a szczegolnie kawalek "You dont have to be old to be wise" i Painkiller, ale nie slyszalem trzech czy czterech plyt. Widzialem ich raz na zywo juz z Halfordem i byl to jeden z lepszych koncertow jakie widzialem:) Smile

K0stek · Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1644 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Toruń

Jak dla mnie:

RR - 7/10
SWOD - 9/10
SAS - 8/10
SC - 10/10 Twisted Evil

genialny album...
KM - 9/10
BS - 10/10 Evil or Very Mad

kvlt
POE - 6/10
SFV - 10/10 Evil or Very Mad

kvlt
DOTF - 10/10 Evil or Very Mad

kvlt
T - 7/10
RIT - 8/10
P - 10/10 Evil or Very Mad

kvlt
J - 7/10
D - 5/10
AOR - 7+/10

Nie zapominajmy o "Unleashed in the East" czyli najlepszej metalowej koncertówce ever. Świetne podsumowanie twórczości PriesT z lat 70. Twisted Evil

Oczywiście kvlt i 10/10 :wink:.

Szalony Gronostay · Gość

Nie rozumiem ludzi, którzy dają pięć 10/10 jakiemukolwiek zespołowi poza Pink Floyd Wink

Ale kult i wog'le Wink

A niech na dzisiaj będzie tak Wink

RR - 7/10
SWOD - 7.5/10
SAS - 7/10
SC - 8/10
KM
BS - 10/10
POE - 6/10
SFV - 8/10
DOTF - 8/10
T
RID
P - 9.5/10
J - 8/10
D - 4/10
AOR - 7/10

dudon33

Painkiller i defenders to niedoscignione wzorce heavy metalu(jak dla mnie) Wlasciwie to ja lubie kazda ich plyte bez wyjątku nawet Rocka rolla jest b.fajna.

Pan Prezes

Dobra, to teraz przyznajemy się, kto, kiedy i w jaki sposób zetknął się z Judas Priest po raz pierwszy. I oczywiście na jakim nośniku (choć tę część pytania kieruję bardziej do tych, którzy nie "wypożyczali" płyt z osiołka, czy innego gówna) Very Happy

U Pana Prezesa był to 1983 rok i jednocześnie albumy "Point Of Entry", oraz "Screaming For Vengeance". Obie na kasetkach - pierwszą miałem nagraną od kumpla na takim złotym (Pewexowskim! Mr. Green

) Maxellu, drugą kumpel miał na piracie, które wówczas uchodziły w Polszcze za oryginały. I ta druga była ze skróconymi, powyciszanymi w końcówkach utworami (musiały wejść wszystkie na króciutką taśmę) Laughing

Dzisiaj byłby to unikat... Laughing

Eyesore · Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 6541 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Z daleka

fanem stalem sie pozno, bo pozno zostalem fanem heavy metalu. ale painkiller (utwor) znam od bardzo dawna, a sam zespol jeszcze dluzej.

Herman

kumpel posiadał Ram it down i British Steel na kasetach Smile

pozyczyłem i się wciągnałem, to dawne dzieje, jakies osiem lat będzie Very Happy

...(tak gwoli ścisłoci Panie Prezesie, wtedy nie było jeszcze osłów i gówien)