Forum MetalSide.pl
Forum serwisu MetalSide.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Thrash metal
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MetalSide.pl Strona Główna -> Ogólnie o muzyce metalowej
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
42147



Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 7 Mar 2006, 20:42    Temat postu:

gumbyy napisał:
Łatwiej jest nagrać np. 4 dobre krązki i na tym poprzestać


że co???? Shocked Shocked Shocked kolega chyba zbyt frywolnie wysunął taki wniosek
bardzo dziwne podejście do sprawy, jakby większości muzyków thrashowych ot tak sobie w latach 90-tych powiedziała: "nagraliśmy 4 dobre krążki i na tym koniec"

zbyt kolega upraszcza


gumbyy napisał:
Mnie Overkill nie zawiódł na żadnym krążku i nic na to się nie zapowiada


powiem tak: Overkill nigdy do ścisłej czołówki thrashu nie był zaliczany i pod tym kątem rozptrując ich dokonania mogę się zgodzić z tezą,że generalnie nie zawodzili, bo nagrali 2 świetne albumy, z 6 dobrych i reszta przyzwoita i tyle w tym temacie

gumbyy napisał:
ps.
a jeszcze trzeba wziąść pod uwagę co działo się ciekawego w metalu (a szczególnie w przegródce thrash) w roku 1993.


a działo się niemało, wyszło kilka bardzo dobrych płyt (Sepultura, Vio-lence, Coroner)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gumbyy
Redakcja


Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: 7 Mar 2006, 20:47    Temat postu:

42147 napisał:
gumbyy napisał:
Łatwiej jest nagrać np. 4 dobre krązki i na tym poprzestać


że co???? Shocked Shocked Shocked kolega chyba zbyt frywolnie wysunął taki wniosek

Może nie cytuj wycinka wypowiedzi, tylko całość Wink
a tam napisałem jeszcze:
"niż przez 20 lat i 14 studyjnych krązków raz mieć obniżkę formy"

Ja mam swoje zdanie, Ty masz swoje i tyle...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
42147



Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 7 Mar 2006, 20:54    Temat postu:

gumbyy napisał:
Może nie cytuj wycinka wypowiedzi, tylko całość


cytuję tyle co trzeba

gumbyy napisał:
"niż przez 20 lat i 14 studyjnych krązków raz mieć obniżkę formy"


ja bym inaczej powiedział: po "Horrorscope" tylko raz mieli (na chwilę) wzwyżkę formy, a na "I hear Black" wyraźnie ją stracili

gumbyy napisał:
Ja mam swoje zdanie, Ty masz swoje i tyle...


jak najbardziej, a ja przecież nie twierdzę ze Overkill to słaby band
Powrót do góry
Zobacz profil autora
m_bunin



Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 8 Mar 2006, 00:01    Temat postu:

42147 napisał:

powiem tak: Overkill nigdy do ścisłej czołówki thrashu nie był zaliczany


Dwie plyty: TYOD i H powoduja, ze to moja czolowka thrashu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raul



Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 2767
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

PostWysłany: 8 Mar 2006, 02:17    Temat postu:

42147 napisał:
powiem tak: Overkill nigdy do ścisłej czołówki thrashu nie był zaliczany i pod tym kątem rozptrując ich dokonania mogę się zgodzić z tezą,że generalnie nie zawodzili, bo nagrali 2 świetne albumy, z 6 dobrych i reszta przyzwoita i tyle w tym temacie

oczywiscie bzdura Wink najpierw wychwalasz stek 3 ligowych kapel thrashowych typu Despair, by potem stwierdzic ze Overkill nigdy nie byl w czolowce thrashu. mam inne zdanie i osobiscie jaram sie kazda plyta przed Horrorscopem Smile

42147 napisał:
a działo się niemało, wyszło kilka bardzo dobrych płyt (Sepultura, Vio-lence, Coroner)

Chaos AD - z czasem mnie zaczal nudzic. poza tym mam osobista teorie wg ktorej od Chaosa zaczelo sie w metalu "zwalnianie" Wink Confused
Nothing To Gain - srednia kupa
Grin - no, tu miszcz Wink
I Hear Black jest oczywiscie kiszka. przez pare lat nie moglem tej plyty sluchac w ogole. co nie zmienia faktu ze Over calosciowo rzadzi Twisted Evil
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Black Demon



Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: 8 Mar 2006, 02:20    Temat postu:

42147 napisał:
powiem tak: Overkill nigdy do ścisłej czołówki thrashu nie był zaliczany


Patrząc pod kątem popularności w Polsce (jeśli chodzi o inne państwa, to nie mam szczegółowego rozeznania), to większą lub taką samą popularnością co OverKill cieszyły się tylko Metallica, Slayer, Megadeth, Testament, Anthrax, Exodus, Kreator, Sodom i Sepultura. Biorąc pod uwagę, że kepel thrashowych na przestrzeni lat grało pewnie kilkaset, to kwestią dyskusyjną jest, czy pierwsza 10 to ścisła, czy też szeroka czołówka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raul



Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 2767
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

PostWysłany: 8 Mar 2006, 02:26    Temat postu:

o to to
Powrót do góry
Zobacz profil autora
42147



Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 8 Mar 2006, 08:06    Temat postu:

Raul napisał:
oczywiscie bzdura


oczywiście, że się mylisz, żadna bzdura

Raul napisał:
najpierw wychwalasz stek 3 ligowych kapel thrashowych typu Despair,


będę wyjątkowo szczegółowy, więc przytocze tu nazwy jakie podałem:

Intruder, Wrath, Despair, Death Angel, Dark Angel, Holy Terror, Evildead, Nasty Savage

a teraz dopowiem czego się te nazwy tyczyły:
ano tego, że nie zawiodły ani razu nagrywając wyłacznie dobre płyty

i nie ma tu związku czy były to trzecioligowe (jak kolego Raul twierdzisz) czy jeszcze z innej entej-ligi

a tak na marginesie - wymienione przeze mnie grupy na pewno nie odbiegały ani poziomem, ani talentem twórczym od Overkill, co najwyżej nie osiągnęły (w Polsce) takiej popularności jak nowojorczycy, ale popularność (wśród zwłaszcza tej naszej, rodzimej blackowo-deathowej publiki) jest najmniej tu istotnym elementem

Raul napisał:
by potem stwierdzic ze Overkill nigdy nie byl w czolowce thrashu. mam inne zdanie i osobiscie jaram sie kazda plyta przed Horrorscopem


Twoje osobiste jaranie nie ma tu nic do rzeczy :wink:
Overkill w latach 80-tych był zawsze tuż tuż, za czołówką i Twoje i moje upodobania nie zmienią tego

ja też bardzo cenię sobie wszystkie bez mała płyty Overkill do "Horrorscope" włącznie

Raul napisał:
Chaos AD - z czasem mnie zaczal nudzic. poza tym mam osobista teorie wg ktorej od Chaosa zaczelo sie w metalu "zwalnianie"
Nothing To Gain - srednia kupa


bardzo ciekawe podejście do tematu
wiesz, ja moze nie wielbię "Chaos A.D" ale przyznaję, to bardzo udana i ważna płyta nie tylko dla Sepultury, ale i dla metalowego świata roku 1993

co zaś się tyczy "Nothing to Gain" - znacznie bardziej podoba mi się niż Coronerowy "Grin" - ale w przeciwieństwie do kolegi ja "Grin" kupą nie nazwę, czaisz kolego?

"Grin" - cholernie ambitny album, który nie każdemu musi pasować
"Nothing to gain" - też cholernie ambitny album (na pewno nie dorównujący Coronerowi), moze położony nieco ze strony brzmieniowej, ale kipiący znakomitymi pomysłami i smaczkami technicznymi
by nie odbiegać od tematu Overkill powiem,ze niewiele płyt nowojorczyków od strony techmnicznej dorównuje "NTG" (i sprawa Twoich i moich upodobań niczego tu nie zmieni)

Black Demon napisał:
Patrząc pod kątem popularności w Polsce (jeśli chodzi o inne państwa, to nie mam szczegółowego rozeznania), to większą lub taką samą popularnością co OverKill cieszyły się tylko Metallica, Slayer, Megadeth, Testament, Anthrax, Exodus, Kreator, Sodom i Sepultura.


dorzuć Destruction, wywal Exodus (znacznie lepszy technicznie od Overkilla) i masz zestaw grup wyraźnie przewyższajacych Blitza i spółkę pod wzgledem popularnosci w Polsce (w latach świetności thrashu rzecz jasna, dziś KORN i Slipknot są najpopularniejsze - a thrash jeszcze nie odzyskał utraconej na poczatku l.90tych pozycji)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Black Demon



Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: 8 Mar 2006, 10:59    Temat postu:

42147 napisał:
dorzuć Destruction, wywal Exodus (znacznie lepszy technicznie od Overkilla) i masz zestaw grup wyraźnie przewyższajacych Blitza i spółkę pod wzgledem popularnosci w Polsce (w latach świetności thrashu rzecz jasna, dziś KORN i Slipknot są najpopularniejsze - a thrash jeszcze nie odzyskał utraconej na poczatku l.90tych pozycji)


Ok 42147. Nawet jeśli dokonamy tej zamiany, to obecność OverKill'a w pierwszej 10 najpopularniejszych kapel thrash pozostaje faktem. No i jak już o tym napisałem, jest kwestią dyskusyjną, czy pierwsza 10 wśród kilkuset kapel thrashowych na świecie, to ścisła, czy szeroka czołówka. Dla mnie to ścisła czołówka, co nie oznacza, że dla Ciebie też, bo Ty za taką możesz uważać np. pierwszą piatkę...

Wymieniając powyższą czołówkę, miałem na myśli przede wszystkim to, że OverKill należy porównywać do tych właśnie kapel, bo mają porównywalny staż na scenie i liczbę wydanych albumów. I to wśród dorobku tych grup należy poszukiwać odpowiednika OverKill'owego "I Hear Black". Ty natomiast porównałeś OverKill do: Intruder, Wrath, Despair, Death Angel, Dark Angel, Holy Terror, Evildead i Nasty Savage. Na nietrafność tego porównania zwrócili uwagę: m_bunin, Ralf, Gumbyy, Raul i ja. I chodzi tu o to, że te zespoły wydały dużo mniej krążków i funkcjonowały/funkcjonują krócej. Jak wydadzą kilkanaście albumów studyjnych, to porównania będą uzasadnione...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
42147



Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 8 Mar 2006, 11:12    Temat postu:

Black Demon napisał:
Ok 42147. Nawet jeśli dokonamy tej zamiany, to obecność OverKill'a w pierwszej 10 najpopularniejszych kapel thrash pozostaje faktem.


i OK, ale Ty kolego mówisz o najpopularniejszych, a popularny nie świadczy bynajmniej o klasie danego wykonawcy

Black Demon napisał:
Wymieniając powyższą czołówkę, miałem na myśli przede wszystkim to, że OverKill należy porównywać do tych właśnie kapel, bo mają porównywalny staż na scenie i liczbę wydanych albumów. I to wśród dorobku tych grup należy poszukiwać odpowiednika OverKill'owego "I Hear Black". Ty natomiast porównałeś OverKill do: Intruder, Wrath, Despair, Death Angel, Dark Angel, Holy Terror, Evildead i Nasty Savage.


cóż Ty pisałes o jednej kwestii, ja o zupełnie innej, Ty porównywałeś staż, ilośc wydanych płyt i długowieczność - ja nie biorę tego pod uwagę

zresztą wychodzę z założenia, ze lepiej zejść ze sceny w chwale, będąc u szczytu niż kombinować i próbować wpasować się w trendy i mody (a Overkill z całą swoją twórczością po 1991 roku zrobił na mnie znacznie mniejsze wrażenie niż dwie płyty Exodusa czy jeden album Death Angel po ich powrocie)

to tyle w tym temacie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gumbyy
Redakcja


Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: 8 Mar 2006, 11:35    Temat postu:

42147 napisał:
[...]

Tomek/Nevermore... Smile to Ty? Wink Laughing Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raul



Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 2767
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

PostWysłany: 8 Mar 2006, 14:26    Temat postu:

42147 napisał:
i OK, ale Ty kolego mówisz o najpopularniejszych, a popularny nie świadczy bynajmniej o klasie danego wykonawcy

to dlaczego Over Kill zostal bardziej doceniony niz powiedzmy Heathen Wink lobbing, zydomasoneria i spiskowa teoria dziejow? Wink oczywiscie ze w 90tych latach OK zaczal "kombinowac", ale nie zmienia to faktu ze juz w 80tych zyskal duzo wiekszy rispekt Wink
w moim odczuciu, w morzu kapel thrashowych, wszystkich dobrych technicznie, o ostatecznym sukcesie decydowala umiejetnosc pisania dobrych, zapamietywalnych, charakterystycznych kompozycji. i riffow.
pusc sobie po fragmencie utworu Megadeth, Metalliki, Anthrax, Slayera czy Testament czy Over Killa i od razu bedziesz wiedizal co i zacz Wink
a potem zrob analogicznie z tymi pozostalymi, Dark Angelami i Defianceami i juz bedzie gorzej, moge sie zalozyc Wink

Black Demon napisał:
zresztą wychodzę z założenia, ze lepiej zejść ze sceny w chwale, będąc u szczytu niż kombinować i próbować wpasować się w trendy i mody (a Overkill z całą swoją twórczością po 1991 roku zrobił na mnie znacznie mniejsze wrażenie niż dwie płyty Exodusa czy jeden album Death Angel po ich powrocie)

to tyle w tym temacie

rozumiem Twoje podejscie. natomiast przy odrobinie dobrej/zlej woli, moznaby okreslic powrot Exo i DA wlasnie jako probe wpasowania sie w trend i mode. bo ze moda na thrash wraca to nie ma sie co klocic Smile
tym niemniej masz duzo racji Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
42147



Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 8 Mar 2006, 14:51    Temat postu:

Raul napisał:
to dlaczego Over Kill zostal bardziej doceniony niz powiedzmy Heathen


bo miał znacznie mniejszą konkurencję na Wschodnim Wybrzeżu - w NY liczyły się tylko: Overkill, Anthrax i Nuclear Assault

a z Kalifornii, ba z samego SF wybić się ponad Metallikę i Exodus było trudniej

a na pytanie dlaczego Overkill został bardziej doceniony niż Heathen mogę odpsać tyle, że Heathen to dośc pechowy band, wcale nie gorszy niż Overkill - wybrałeś zły przykład... wstaw zamiast Heathen Death Angel lub Vio-lence :wink:

Raul napisał:
oczywiscie ze w 90tych latach OK zaczal "kombinowac", ale nie zmienia to faktu ze juz w 80tych zyskal duzo wiekszy rispekt


logicznym chyba jest, ze skoro kapelka istniała od 1978 roku to musiała z założenia być bardziej znana (na świecie, nie w Polsce, tu przełożenia nie było)

i ja nie czepiam się twórczości Overkill z lat 80-tych, zdobyła uznanie, respekt (podobnie rzecz miała się z Defiance, Dark Angel i innymi, którzy też uznanie mieli)

Raul napisał:
w moim odczuciu, w morzu kapel thrashowych, wszystkich dobrych technicznie, o ostatecznym sukcesie decydowala umiejetnosc pisania dobrych, zapamietywalnych, charakterystycznych kompozycji. i riffow.


i ja takowe słyszę w twórczości także i tych "gorszych" (że się wyrażę) - a wcale nie gorszych, a jedynie mniej (w Polsce) znanych, jak Heathen właśnie, Vio-lence, Wrath

Raul napisał:
pusc sobie po fragmencie utworu Megadeth, Metalliki, Anthrax, Slayera czy Testament czy Over Killa i od razu bedziesz wiedizal co i zacz


daruj sobie Anthrax :wink: , taki Death Angel w niczym nie ustępuje wymienionym

Raul napisał:
rozumiem Twoje podejscie. natomiast przy odrobinie dobrej/zlej woli, moznaby okreslic powrot Exo i DA wlasnie jako probe wpasowania sie w trend i mode. bo ze moda na thrash wraca to nie ma sie co klocic


chyba coś koledze się pomieszało... moda na thrash wraca i owszem, ale wraca dzięki starym kapelom i w znacznej mierze koncertowi z 2001 roku w SF, gdzie zagrały reaktywowane legendy thrashu (nie tylko z Bay Area)

czymże byłaby ta moda na thrash z pojedynczymi powrotnymi albumami Sodom, Kreator czy Destruction?

kto wie czy thrash podniósłby się i tak rósł w siłę, gdyby Exodusowy TOTD byłby przeciętnym albumem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gumbyy
Redakcja


Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: 8 Mar 2006, 15:06    Temat postu:

42147 napisał:
czymże byłaby ta moda na thrash z pojedynczymi powrotnymi albumami Sodom, Kreator czy Destruction?

Hmm... :
42147 napisał:
kto wie czy thrash podniósłby się i tak rósł w siłę, gdyby Exodusowy TOTD byłby przeciętnym albumem

Czyli pojedyńcze krążki Kreator, Destruction i Sodom nic nie wnoszą, a pojedyńczy krążek Exodus spowodował, że "thrash rośnie w siłę"?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
42147



Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 630
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 8 Mar 2006, 16:33    Temat postu:

gumbyy napisał:
Czyli pojedyńcze krążki Kreator, Destruction i Sodom nic nie wnoszą, a pojedyńczy krążek Exodus spowodował, że "thrash rośnie w siłę"?


tak nie napisałem, i nie twierdzę, że nic nie wnoszą! natomiast twierdzę stanowczo, że dla thrashu sukces Exodusa (bez b.dobrego TOTD nie byłoby choćby SHKM) jest większym kołem napędowym niż płyty niemieckiej wielkiej trójcy

Exodus wrócił i regularnie nagrywa (płyta po płycie)

a Sodom? (Code Red z 1999, M-16 z 2001 i już 5 lat ciszy)
Kreator, niewiele lepiej (Violent Revolution z 2001, Enemy Of God z 2005 roku - cztery lata przerwy)

jedynie Destruction regularnie nagrywa (tylko przyzwoite) płyty

czy na tym ma polegać odrodzenie jakiegoś gatunku, ze liderzy (Kreator, Sodom) nagrywają średnio co 4 lata płyty?

nie umniejszam zasług Niemcom, ale ich powroty do thrashu - zaznaczam dobrymi albumami - (Destruction w 2000, Sodom w 1999 czy Kreatora w 2001) nie za wiele się przyczyniły do odbudowy pozycji thrashu

potrzebny był bardziej spektakularny akcent, sukces - a ten stał się udziałek Exodusa

z wielką chęcią dopisałbym obok Exodusa także Death Angel, ale niestety nie za dobrze dzieje się w tym zespole
także nie przekonuje mnie (jako thrashowy powrót) nowy Megadeth, który nagrał całkiem fajny ale tylko heavy-thrashowy album, liczę na kontynuowanie kariery Nasty Savage, czas też na młodych gniewnych (HavocHate?, Blistered Earth?, Spellobound?)

scena thrashowa się podnosi, ale czy odrodzi na dobre? czas pokaże, irytuje milczenie Slayera i Testament

cdn :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MetalSide.pl Strona Główna -> Ogólnie o muzyce metalowej Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 1 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin