MetalSide.pl

RALF · Wysłany: 7 Mar 2006, 09:42 Temat postu: King Diamond

mistrz horroru, niesamowita atmosera na płytach (zwłaszcza starych) i na koncertach...człowiek o niesamowitej skali głosu, jak ryknie to aż miło, a falsetem też ciągnie jakoś normalnie...kocham Fatal POrtrait, Abigail, The Eye, a z nowszego okresu moim numerem jeden Króla jest The Spider's Lullabye (wystarczy rzucić dwoma tytółami - From The Other Side i Eastman's Cure). Byle do koncertu!

co myślicie o Kingu? które płyty lubicie a które nie? no a może ktoś może się pochwalić tym że widział mistrza na żywo?

Herman · Wysłany: 7 Mar 2006, 13:48 Temat postu:

King>>>>>>>MF

płyty: Abigail, Fatal Portreit, Them, The Eye, Conspiracy (w takiej kolejnosci), reszta płyt do mnie nie przemawia

gumbyy · Wysłany: 7 Mar 2006, 14:31 Temat postu:

Ja umiarkowanie lubię... a ostatnio mam jakąś przerwę w słuchaniu. Czasami tak mam, że jakiś zespół na trochę przestaję słuchać Wink

A co lubię? Nie będę oryginalny Smile

A powterzać się też nie będę, czyli to co napisaliście powyżej Wink

Vader · Wysłany: 7 Mar 2006, 15:22 Temat postu:

Ja to potwierdze Very Happy

SL to juz nie to samo co The Eye... Ponoc w tym roku nowa plyta Very Happy

Ale King najlepsze plyta nagrywal az do 90' czyli do The Eye. A ja najbardziej z nich lubie THEM.

gorthad · Wysłany: 7 Mar 2006, 16:12 Temat postu:

Ja powiem tak - zupełnie nie rozumiem zachwytów. Mnie King potwornie nudzi, w ogóle nie czuje atmosfery horroru (w odróznieniu od np. niektórych utworów Moonspell).

Eyesore · Wysłany: 7 Mar 2006, 16:21 Temat postu:

Bardzo dobry zespol, ale nie wszystkie plyty mi podchodza. W moim mniemaniu najlepszy album to "The Graveyard", po nim chyba "The Spider's..."
Widzialem Kinga 2 razy.

Wolf · Wysłany: 7 Mar 2006, 19:54 Temat postu:

Bardzo lubię - ze względu na Abigail, The Eye oraz Them

prisoner · Wysłany: 7 Mar 2006, 22:17 Temat postu:

szanuje ale nie przepadam.

Black Demon · Wysłany: 8 Mar 2006, 02:28 Temat postu:

Herman · Wysłany: 8 Mar 2006, 10:57 Temat postu:

Krzysiek [MetalSide] · Wysłany: 9 Mar 2006, 15:18 Temat postu:

Świetne teksty, niesamowita atmosfera, po prostu kult. Do końca życia będę pamiętał jak otworzyłem gębę z zachwytu gdy posłuchałem "The Eye" (moja pierwsza płyta KD). Potem były starsze, które są równie świetne.
King teraz jakby przeżywa drugą młodość, co płyta to lepsza. Świetna "House Of God", potem nieco słabsza "Abigail II", ale "The Puppet Master"... marzenie Very Happy

Pan Prezes · Wysłany: 15 Mar 2006, 04:28 Temat postu:

Pan Prezes lubi Kinga Diamonda. Pamięta, jak wbił go w ziemię debiut z pirackiej tasiemki. Pamięta, jak czekał za Conspiracy na winylu w długaśnej kolejce do... księgarni (takie czasy były :wink: ) i co czuł, jak tego pierwszy raz posłuchał... King Diamond jest wielki, ale satanista, więc nowa władza zakaże mu koncertu w Polszcze. :wink:

Kinga poznawałem w miarę po kolei. Dziś trudno wybierać mi między jego płytami, ale Fatal Portrait cenię najwyżej. Potem chyba idzie równo, z małymi wyjątkami.

Wyłamię się z tezy, że King Diamond Band jest lepszy niż Mercyful Fate. Melissa ma taki klimat, jakiego nie ma żaden inny album Exclamation

Szalony Gronostay · Gość

(DeaDe) · Wysłany: 15 Mar 2006, 10:03 Temat postu:

Angel Black · Wysłany: 15 Mar 2006, 19:18 Temat postu:

The Eye i brak słów...