MetalSide.pl

Don Weresso · Dołączył: 10 Cze 2008 Posty: 8 Przeczytał: 0 tematów

Zdecydowanie zespół genialny i jedyny w swoim rodzaju. Dla mnie jest to jeden z najlepszych zespołów wszechczasów, właściwie to najlepszy. Mark Shelton to Bóg, reszta składu też przecież zawsze była pierwsza klasa (Randy Foxe!!!). Najlepszy zdecydowanie okres od Crystal Logic do Out Of The Abyss, z wskazaniem na Open The Gates i Mystification. The Courts Of Chaos wypada trochę gorzej, ale również znajdują się na nim perełki. Po powrocie zespół nagrywa krążki trochę inne, ale wszystkie oczywiście świetne. Trudno mi wyznaczyć najlepszą, gdyż z tym mam różnie, teraz postawiłbym na Voyagera, a jutro może już to być Atlantis Rising. W każdym razie na pewno jest to zespół WSPANIAŁY Exclamation

Atreju

Najlepszy okres zaczął się już na "Metal", który jest niejako preludium do "Crystal Logic".

Eyesore · Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 6541 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Z daleka

przegladajac filmiki o Manilli na youtubie natrafilem na taka ciekawostke w postaci komentarza:

"My daddy gave Manilla Road their very 1st gig in Wichita, Ks. in 1977 at his bar named Dancin Boogie Your Butt Off on W. Central. They were just kids and were not even old enough to drink. My dad gave them the cover charge for their pay and they thought they hit the lottery! Mark is the best guitar player even today! He isn't the greatest vocalist, but he OWNS guitar playin!"

Nomad · Dołączył: 03 Mar 2006 Posty: 330 Przeczytał: 0 tematów

Crystal Logic to faktycznie bardzo dobra płyta ,podoba mi się oryginalność tej kapeli, ciężko ich z kimś pomylić ,poza tym słychać że Shelton był fanem starej muzy lat 70 np.Rush ,Black Sabbbath

jak kapela gra heavy i słychać inspiracje starym hard-rockiem to to już jest połowa sukcesu, dlatego kapele które inspirują się tylko heavy-metalem jak Iced Earth czy Primal Fear to zdecydowanie nie jest to ,przynajmiej dla mnie

aha jeszcze apropo Necropolis, rewelacyjny kawałek

Atreju · Wysłany: 30 Mar 2009, 15:53 Temat postu:

Jak ktoś się inspiruje tylko heavy metalem, to w ogóle nie ma prawa nawet się nazywać zespołem heavymetalowym, przynajmniej dla mnie. Tylko zespoły inspirujące się hard rockiem i big beatem są godne tego miana, jak dla mnie.

Nomad · Dołączył: 03 Mar 2006 Posty: 330 Przeczytał: 0 tematów

Od paru dni słucham tylko tego zespołu, poprostu zachwycił mnie swoją muzyką, bezkompromisowość, szczerość i dużo energii ,a także co ważne pomysły.
Znam jak narazie tylko Crystal Logic, Open the Gates i The Deluge i wszystkie bardzo mi się podobają ,w przypadku Crystal Logic to jedna z najlepszych płyt pochodzących z tego kraju. Znałem ten album już jakiś czas,ale dopiero ostatnio poznałem jego wielkość, ale nie jest tajemnicą ,że cechą dobrej muzyki jest to ,że wraz z każdym przesłuchaniem podoba się bardziej.
Jak dla mnie to na Open the Gates i The Deluge muzyka jest mocniejsza, bardziej ostra ,ale to właśnie CL podoba mi się najbardziej, poprostu gdy na jednym albumie są takie kompozycję jak The Ram, tytułowy, Necropolis ,niesamowity ,tajemniczy Dreams of Eschaton to nie może być inaczej, dodając do tego dodany jak bonus Flaming Metal System ,którego wielkości nie umiem opisać mamy świetną płytę ,oczywiście utwory których nie wymieniłem również są znakomite.

Na Open the Gates najbardziej podoba mi się tytułowy, Astronomica, Weavers of the Web ,Fires of the Mars(niesamowite zmiany tempa) i Road of the Kings natomiast na The Deluge ,Dementia, Divine Victory, Taken by Storm i utwór tytułowy. Osobna kategoria to Shadows in the Black ,utwór równie wielki co Dreams of Eschaton.
Jednak tej kapeli lepiej słuchać albumami, niż utworami.

Mam w domu jeszcze pożyczone Courts of Chaos to sobie przesłucham,a potem zamierzam iść po kolei.
Mark Shelton wyrasta mi na najważniejszą postać tej sceny,większą niż chociażby Joey De Mayo.
W ogóle porównania Manowar-Manilla Road są raczej nietrafne, jedynym albumem Manowara który można porównać jest Into Glory Ride, tak myślę.
Nie będe wybierał,bo nie ma sensu, oba zespoły mają swoje atuty.

Gil-galad

Nomad · Dołączył: 03 Mar 2006 Posty: 330 Przeczytał: 0 tematów

tak w związku z tym Iron Maiden w muzyce inspiruję się ZZ Top (cover Tush) a Judas Priest Joan Baez i Chuckiem Berry ?

słyszałem o tej płycie dawno temu

nie mam nic do Iced Earth, ale jak dla mnie jakiś kultowy statut tej kapeli jest nieporozumieniem, słyszałem u kolegi który jest fanem dziesiątki różnych utworów wiele razy i nic nie poraziło mnie choć w 10% tak jak np.debiut Metal Church

Gil-galad

Sprawdź sobie w jakimś słowniku internetowym, co tak właściwie znaczy "tribute to the gods", to pogadamy.

Nomad · Dołączył: 03 Mar 2006 Posty: 330 Przeczytał: 0 tematów

wiem co to znaczy, powtarzam więc Ci ,że niczego to nie udowadnia, nie wyczuwam w Iced Earth zbyt wielkich inspiracji AC/DC,Black Sabbath czy KISS ,jak Ty wyczuwasz to spoko

nie wypada robić durnego offtopu w tym temacie, mój ulubiony heavy-metal to ten grany do połowy lat 80, potem lubię/bardzo lubię kilkanaście płyt, nic na to nie poradzę

Atreju

Jak poznasz "Mystfication" - najlepszą płytę Manilla Road wydaną w drugiej połowie lat 80tych to zmienisz zdanie.

RopaT

mnie nie poruszyła Manilla, dałem jej zbyt mało czasu, to jest moim zdaniem muza trudna w odbiorze, zarazem nie twierdzę że nie warta poświęcenia czasu, jednak ja go nie znalazłem niestety, zweryfikuję za to, jak prezentują się na scenie za jakiś tydzień, hmmm ktoś reflektuje fotki?

Krzysiek [MetalSide]

Ja podchodziłem kilka razy, dawałem nieco czasu i nie zaskoczyło, teraz już szerokim łukiem omijam ten zespół.

Atreju

A zatem nie wejdziesz do Valhalli i nie zasiądziesz po prawicy Odyńca Twisted Evil