Forum MetalSide.pl
Forum serwisu MetalSide.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Iron Maiden - The Final Frontier
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MetalSide.pl Strona Główna -> Płyty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dudon33



Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: mars

PostWysłany: 18 Sie 2010, 21:27    Temat postu:

Po pierwszym przesłuchaniu stwierdzam ze ta płyta jest jakaś wymęczona. Jeżeli ciarki przechodzą mnie dopiero przy przedostatnim kawałku to coś jest nie tak. Ciekawym pomysłom ( jak np Isle of Avalon) brakuje fajnego rozwinięcia i charakterystycznych zagrywek. Ogólnie za mało porywających momentów a przecież w przeszłości nie było z tym problemów. No i jeszcze Bruce D. męczący się niemiłosiernie w ,,górkach''.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lux



Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 3245
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: 18 Sie 2010, 23:25    Temat postu:

Kupiłem dzis przed praca.
Przesłuchałem do 7 kawałka.
Narazie tak srednio mi podchodzi.Musze sie osłuchać.

Wystroj cd-ka(samego krążka),kurna jakby to byla bajka dla dzieci Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gumbyy
Redakcja


Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: 19 Sie 2010, 00:52    Temat postu:

Generalnie na razie mam taki wniosek, że ta płyta jest za mało heavy metalowa, a za bardzo hard rockowa. W zasadzie z każdym przesłuchaniem jest co raz lepiej, no ale już chyba wiem, że szału nie będzie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lux



Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 3245
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: 19 Sie 2010, 09:48    Temat postu:

gumbyy napisał:
...mam taki wniosek, że ta płyta jest za mało heavy metalowa, a za bardzo hard rockowa.

No cos takiego tam jest na cd-ku.
Jednak gdzies wyczuwam potencjał-kwestia osłuchania,zapamietania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zabor



Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Goleniów

PostWysłany: 19 Sie 2010, 13:08    Temat postu:

gumbyy napisał:
Generalnie na razie mam taki wniosek, że ta płyta jest za mało heavy metalowa, a za bardzo hard rockowa.

A ja uważam, że właśnie AMOLAD był bardziej hard rockowy od tej płyty.
Moje zdanie się nie zmienło, bardzo mi sie płyta podoba, na tle słabych ostatnich dwóch płyt prezentuje się świeżo.
Choć może takie jest moje zdanie ponieważ wiele od albumu nie oczekiwałem, sam nie wiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Coffin



Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 706
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Chorzów

PostWysłany: 19 Sie 2010, 13:17    Temat postu:

Ja mam tak jak kolega wyżej, spodziewałem się drugiej AMOLAD która mi się po prostu nie podoba, dlatego TFF bardzo przypadła mi do gustu. Dostałem coś czego się nie spodziewałem, nawet jeżeli album momentami jest bardzo hard rockowy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CormaC



Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 19 Sie 2010, 13:53    Temat postu:

Zabor napisał:
Moje zdanie się nie zmienło, bardzo mi sie płyta podoba, na tle słabych ostatnich dwóch płyt prezentuje się świeżo.

Ale co w tej płycie jest świeżego w porównaniu do twórczości Maidenów od X-Factora (z pominięciem Virtual XI)? Dla mnie na przykład jest do bólu sztampowa, więc jestem ciekaw, w czym konkretnie dopatrzyłeś się świeżości. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Herman



Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4334
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Posen

PostWysłany: 19 Sie 2010, 15:02    Temat postu:

Cytat:
A ja uważam, że właśnie AMOLAD był bardziej hard rockowy od tej płyty.

Nowy Maiden do AMOLAD nie ma startu. Tam były zajebiste melodyjne riffy, kupa wpadających w ucho melodii (mimo długości kawałków) i całkiem wporzo wokal.
Tutaj tego nie ma, jakby wywietrzało coś
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gumbyy
Redakcja


Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: 19 Sie 2010, 15:36    Temat postu:

Jak dla mnie to "AMOLAD" nowa nie przebija. Zdecydowanie brakuje mi ciężkości w tym graniu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zabor



Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Goleniów

PostWysłany: 19 Sie 2010, 22:27    Temat postu:

CormaC napisał:
Ale co w tej płycie jest świeżego w porównaniu do twórczości Maidenów od X-Factora (z pominięciem Virtual XI)?

Być może źle to ująłem. Mam na myśli to, że utwory w końcu są do przodu, szybsze niż te na AMOLAD, bez niepotrzebnych w każdym utworze intro i outro (tu także są, ale pasują do danego kawałka, na poprzedniej były dodawane jakby na siłę). Mamy w końcu klasyczny, Maidenowski kawałek jakim jest The Alchemist (ostatnie tak szybkie i treściwe kawałki były na BNW). The Talisman od 2:50 to czysta energia, nie sądziłem, że pany zagrają kiedyś coś podobnego, klasyczne Iron Maiden.

Ale tak jak pisałem - do poprzedniczki miałem bardzo duże oczekiwania, dziś rzadko do niej wracam, dlatego nowa przerosła moje oczekiwania. Poza El Dorado wszystko gra i tańczy Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Herman



Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4334
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Posen

PostWysłany: 20 Sie 2010, 11:13    Temat postu:

usunąłem z kompa /nie kupuję
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nomad



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 20 Sie 2010, 12:31    Temat postu:

Płyta podoba mi się troszkę bardziej od A Matter...,ale to może być kwestia nastawienia, gdy wychodził A Matter...oczekiwałem czegoś genialnego, tak więc siłą rzeczy musiałem być rozczarowany, poprostu nie miałem ochoty go słuchać. Olśnienie przyszło z czasem i pozytywnie oceniłem album ,najwięcej zyskały zwłaszcza Reincarnation of Benjamin Breeg ,Longest Day i These Colours Don't Run .
The Legacy podobał mi się zawsze i podoba do dziś, kawałek typowy dla współpracy kompozycyjnej Janicka i Steve'a.
Choć ciągle uważam ,że album jest zbyt długi, zbyt posępny, przyciężkawy no i siłą rzeczy te najcięższe wałki za bardzo mi nie podchodzą jak Brighter than 1000 Suns czy Lord of Light ,choć ten pierwszy ma naprawdę świetne momenty ,to samo tyczy się For the Greater Good of God ale jest on zbyt długi i męczy. Different Wolrd i Out of the Shadows uważam za jedne z tylko kilku najgorszych utworów IM w historii. Pilgrim natomiast to niezły rocker.

Natomiast co do Final Frontier to nie chcę narazie szczegółowo oceniać, bo słuchałem ją dopiero kilkanaście razy i to w marnej jakości i na komputerze co jest niezbyt...hmm ciekawe. Na dniach będę miał oryginał i liczę ,że brzmieniowo wtedy to dużo zyska, choć już teraz wydaję mi się ,że album ma lepsze brzmienie niż dwa poprzednie krążki.
Układ ulubionych utworów pewno się nie zmieni, za najlepsze kawałki uważam marszowy, utrzymany w średnim tempie Mother of Mercy ,porywający wszystkim tym za co kocha się Iron Maiden The Talisman ,jedynie niepotrzebne w nim jest zbyt długie nie pasujące intro, bardzo fajnie słucha się szybkiego Alchemista jednego z najlepszych rockerów IM ostatnich czasów, także duże wrażenie zrobił na mnie Starblind który z brzmieniem Martina Bircha mógłby jeszcze bardziej przypominać lata 80, świetne intro rodem z SiT, naprawdę dobry popis gitarzystów w solach, świetne melodie.

Pomału przekonuję się do utworu When the Wild Wind Blows, jednak ciągle jest to rozczarowanie. Przedostatni utwór Man who Would be a King oceniam gdzieś jak Lord of Light z A Matter...za długi, zbyt chaotyczny, męczący jako całość. Ballada Coming Home jest troszkę lepsza od Out of the Shadows, ale ogólnie nic nie wnosi.
2 pierwsze single to fajne,melodyjne utwory, żadnych zarzutów, ale o rewelacji nie ma mowy, choć El Dorado bardzo zyskał na koncercie.

Najdziwniejszym utworem jest Isle of Avalon, muszę go posłuchać jeszcze z kilka/kilkanaście razy by coś napisać ,ma on świetne momenty ale narazie wydaję mi się przede wszystkim za długi, no ale muszę się osłuchać.


Ostatnio zmieniony przez Nomad dnia 20 Sie 2010, 12:33, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gumbyy
Redakcja


Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: 20 Sie 2010, 14:34    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zabor



Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Goleniów

PostWysłany: 20 Sie 2010, 15:42    Temat postu:

Dziwna ta recenzja ;p
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Herman



Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 4334
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Posen

PostWysłany: 20 Sie 2010, 15:44    Temat postu:

Nie zdecydowałeś sie na ocene? Wink

Dla mnie Virtual<<<<<TFF<<DOD
Trzy najgorsze płyty IM.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MetalSide.pl Strona Główna -> Płyty Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16  Następny
Strona 12 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin